Pijany pojechał na stację benzynową bo…zabrakło mu papierosów
Pracownik jednej z firm ochroniarskich, podczas służby patrolowej zauważył samochód dostawczy, którego tor jazdy wskazywał, że kierujący może być nietrzeźwy. Kiedy ford zatrzymał się na stacji benzynowej, ochroniarz podbiegł do samochodu, zabezpieczył kluczyki od pojazdu i wezwał na miejsce patrol Policji. Badanie alkosensorem 37 -letniego obywatela Rumunii wykazało, że miał on blisko 1 mg/l w wydychanym powietrzu.
28 stycznia br., około godziny 22, oficer dyżurny Komisariatu Policji w Niepołomicach otrzymał zgłoszenie o ujęciu nietrzeźwego kierującego. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego zostali skierowani do miejscowości Staniątki, na jedną ze stacji benzynowych. Nie miejscu zastali zgłaszającego, pracownika jednej z firm ochraniarskich, który w trakcie służby patrolowej, zauważył kierującego pojazdem Ford, którego styl jazdy wskazywał, iż może znajdować się pod działaniem alkoholu.
Zgłaszający zjechał na stację benzynową i kiedy kierujący Fordem zatrzymał się, ten podbiegł do samochodu zabezpieczając kluczyki, czym uniemożliwił mu dalszą jazdę, a następnie wezwał patrol ruchu drogowego. Policjanci wykonali badanie alcosensorem, potwierdzając, że 37- letni obywatel Rumunii był nietrzeźwy bowiem badanie wykazało że miał blisko 1 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który odpowie teraz przed Sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna oświadczył, że udał się na stację ponieważ zabrakło mu papierosów.